VI 1871, Dziennik Polski, nr 170, s. 2:
Mieszkańcy przy ulicy Piekarskiej we Lwowie uskarżają się na „nieprzyzwoitego” Bachusa, umieszczonego na godle szynku l. 3834/4 przy tej ulicy. Zwracamy uwagę władz dotyczących na tego gorszącego bożka, którego należałoby zasmarować tak samo, jak przed laty „Piękną Helenę” w rynku.
22 XI 1871, Dziennik Polski, nr 322, s. 4:
Po pierwszy raz w Europie widzieć można na placu hr. Gołuchowskiego żywego, prawdziwego Nowo-Zelandczyka czyli tak zwanego ludożercę. Ludożercy są najniebezpieczniejszą i najsroższą rasą ludzką i przeważnie oddają się rabunkowi i mordowaniu białych ludzi czyli Europejczyków. Jeżeli ludożercy bogom swoim niosą ofiarę, to człowiek przeznaczony na to obecny jest wyrokowi, który wydaje naczelnik, a który opiewa na spalenie. Ludożercę nie należy porównać z murzynem. Ludożercę powyższego przedstawiałem we wszystkich niemal miastach Europy i upraszam o liczne zwiedzanie tego ciekawego okazu. Co godziny odbywa się od 10. zrana do 7. wieczór karmienie gołębiami, kurami i królikami. Ostatnie przedstawienie o godzinie 7. wieczór.
11 V 1873, Gazeta Narodowa, nr 114, s. 5:
Przy ulicy Majerowskiej pod liczbą n. 3, w oficynach, na dole znajduje się do sprzedania młody pośmieciuszek za kwotę 50 złr,, który dokładnie śpiewa 5 różnych kawałków, jeden po drugim, bez przestanku wyuczonych z pozytewki, naśladując także głosy rożnych innych ptaków, i wymawia wyraźnie dwa słowa ludzkie. Można go oglądać każdego dnia i czasu.
1 I 1875, Dziennik Polski, nr 1, s. 6:
Kto by sobie życzył dziecię rok mające płci żeńskiej na własność i wychowanie, raczy adres swój złożyć w Admin. Dziennika Polskiego pod lit. S.K. w celu bliższego porozumienia się w tym interesie.
3 IV 1880, Dziennik Polski, nr 73, s. 2:
Starostwo lwowskie wezwało gminy okólnikiem do ściślejszego przestrzegania ustawy o pijaństwie. Faktem jest niestety, że gdy w jednej gminie rozdano zapomogę głodową, z której po parę guldenów przypadło na numer, cała wieś spiła się do upadłego.
27 VI 1880, Dziennik Polski, nr 146, s. 4:
Ozory bawole amerykańskie bajcowane, gotowane i zupełnie dla stołu przyrządzone, w blaszanych, hermetycznie zamkniętych puszkach 2-funtowych po złr 1,80 i 2 złr puszka. Smaczne, zdrowe i wielce dogodne dla podróżujących, poleca handel St. Markiewicza we Lwowie, Rynek l. 42.
19 VIII 1880, Gazeta Narodowa, nr 191, s. 2:
Dwóch włościan ruskich przypatrywało się lwom umieszczonym na gmachu sejmowym. Jeden rzecze do drugiego, wskazując na owe lwy: „Koby tii panowy ładni buły, to bym ne skazaw”.
1 III 1882, Dziennik Polski, nr 49, s. 4:
Mężczyzna w młodym wieku, bardzo dobrego pochodzenia, z wykształceniem, uczciwych zamiarów, życzyłby sobie zrobić znajomość z młodą lub starszą panną, dobrych rodziców i moralnego prowadzenia się – nie myśląc rozwlekać sprawy na długo. Za dyskrecją raczy słowem honoru. Adres M.S. post. rest. Lwów.
12 XI 1882, Dziennik Polski, nr 259, s. 2:
W ciągu ostatnich 12 lat, tj. od 1870 do 1881, wzrosła ludność we Lwowie o 26%, w Przemyślu zaś o 44%. Ponieważ Lwów ma dziś 110.000, a Przemyśl 22.000 mieszkańców, więc gdyby ludność wzrastała dalej w obydwu miastach w tej samej progresji, za lat 144, czyli w r. zbawienia 2025 liczyłyby obydwa miasta po 1.748.800 dusz ludzkich.
12 IX 1883, Gazeta Narodowa, nr 206, s. 4:
Na uroczystość 200 letniej rocznicy odsieczy Wiednia Perfumy królowej Marysieńki i Sobieskiego Pomada na wąsy pomysłu J. Ihnatowicza. Nabyć można we LWOWIE ul. Kopernika 13, w Krakowie Sukiennice l. 20.
11 X 1883, Dziennik Polski, nr 232, s. 2:
Salomon Bursztyn l. 7 ul. Gródecka zawiadamia, że dnia 2 bm. otrzymał kanapę, przysłaną mu przez posługacza od niewiadomej osoby i w niewiadomym celu.
17 VI 1884, Dziennik Polski, nr 138, s. 2:
Curiosum. Pomiędzy podaniami o posadę dyrektora dóbr fundacji Skarbkowskiej wpłynęło także podanie, w którem kandydat jako świadectwa uzdolnienia przedkłada pisemne błogosławieństwa arcypasterzy lwowskich.
10 III 1885, Kurier Lwowski, nr 69, s. 8:
Doniesienia rozmaite. Kto ma do sprzedania! Puhacza żywego zechce się zgłosić do magazynu broni Alfreda Dzikowskiego we Lwowie.
7 VII 1885, Dziennik Polski, nr 152, s. 4:
Prośba do płci pięknej. Ukończony prawnik a były teolog łaciński, młodzieniec 28-letni, zdrów, miłej powierzchowności a nawet przystojny, łagodny, ale też rzutki i energiczny, człowiek prawy, pracowity (szczególnie w gospodarstwie wiejskiem zamiłowany) oraz bardzo zdolny, który jedynie z braku funduszów odpowiedniego stanowiska zdobyć sobie nie może, pragnie poznać osobę, którą by po uzyskaniu wzajemnej miłości natychmiast polubił. Nie zważa ani na piękność, ani na majątek, lecz koniecznie wymaga: zupełnego zdrowia, czystości obyczajów, przymiotów serca i choćby skromnego fundusiku, któryby mu umożliwił zdobycie sobie stanowiska w czasie praktyki. Jako człowiek religijny i bardzo moralnie się prowadzący, który w tym kierunku żadnych znajomości nie miał i dla tego aż do tego u nas niezwykłego sposobu się ucieka, może zapewnić wybranej i poznanej osobie najtkliwszą i dozgonną miłość i miłość tylko wzajemną uważa za główny warunek przyszłego połączenia się. Celem bliższego porozumienia się pod największą dyskrecją (listy na żądanie zostaną zwrócone) uprasza najuprzejmiej przed osobistym porozumieniem się o listowną a dokładną informację pod adresa: A.F.C.S. poste restante Zabłotów.
6 V 1886, Kurier Lwowski, nr 125, s. 4:
Welocypedy we Lwowie, pomimo kilku prób nie mogą się rozpowszechnić, choć w innych miastach tak biednych jak Lwów liczba welocypedów jest wcale znaczna. P. Iwanicki właściciel składu maszyn do szycia który sprowadził kilka welocypedów, zamierza tego roku wynajmować je. W tym celu zrobił już ugodę z dzierżawcą restauracji na Wysokim Zamku i tam będą mogli ćwiczyć się amatorzy za skromną opłatą.
11 VII 1886, Kurier Lwowski, nr 190, s. 7:
Prywatna korespondencja. Urzędnik bankowy, mogący utrzymać dostatnio rodzinę, życzy sobie zawiązać znajomość z panną z dobrego domu w celach kopulacyjnych. Odnośne oferty upraszam przesyłać pod adresą L.D. 86 poste restante we Lwowie.
23 VIII 1886, Kurier Lwowski, dodatek do numeru 234, s. 2:
Niezwykłe zjawisko. Wczoraj spotkaliśmy na placu Marjackim jakiegoś cudzoziemca, sądząc po fizjognomii Anglika, który z otwartym „Baedeckerem” w ręku oglądał statuę Matki Boskiej, a następnie rozpytywał się – o plac Chorążczyzny. Turysta zwiedzający Lwów – to przecież rzecz osobliwa.
18 IX 1887, Kurier Lwowski, nr 259, s. 4:
Na placu Rybim, obok synagogi, mieści się jadłodajnia, której gospodarz w oryginalny sposób zabezpiecza się od strat możliwych. Oto noże, łyżki i widelce, a nawet kubki blaszane do wody, przytwierdzone są do stołu za pomocą długich … łańcuszków.
8 V 1888, Kurier Lwowski, nr 128, s. 7:
Osoba młoda pragnie zrobić znajomość zabezpieczającą 30 zł. najmniej miesięcznie. Adres: Hulaj dusza poste restante Lwów.
6 I 1889, Kurier Lwowski, nr 6, s. 7:
27-letni mężczyzna z dobrej rodziny, przystojny i wykształcony, życzy sobie wejść w związki małżeńskie z starszą, ale majętną panną lub wdową, która nie przekroczyła jeszcze 50 roku życia. Łaskawe zgłoszenia oczekuję do 15. stycznia; „Amorek” poste restante Lwów.
26 II 1892, Kurier Lwowski, nr 57, s. 7:
Siedmioletnia dziewczyna, córka rzemieślnika, poszukuje miejsca za niańkę lub służącą. Adres: Agnieszka Patyn u św. Łazarza Lwów.
20 VI 1892, Kurier Lwowski, dodatek do numeru 172, s. 4:
3 wielbłądy dwugarbowe, 2 samce i jedna samica w latach około dwóch są natychmiast do sprzedania. Bliższa wiadomość w hotelu pod „Tygrysem” ulica Karola Ludwika l. 8.
20 VIII 1893, Kurier Lwowski, nr 230, s. 9:
Wdowa chciałaby suknie po swym śp. mężu sprzedać. Wrazie odpowiedniej miary nowe małżeństwo nie wykluczone. Zgłoszenia pod adresem: Sprzedaż lub Hymen, post. rest. Lwów.
5 IV 1895, Kurier Lwowski, nr 95, s. 6:
Dla zawarcia małżeństwa. Młodzieniec ze szlacheckiego domu ożeni się z każdą kobietą, która dopomoże mu do ukończenia dwuletniego kursu w Akademii we Wiedniu, przez co otrzyma piękną posadę.
19 IX 1895, Gazeta Narodowa, nr 262, s. 2:
Z warsztatów umieszczonych w gmachu poczty skradziono wczoraj w południe kowadło kowalskie. Złodziej przyprowadził sobie tragarza i w biały dzień, w oczach służby pocztowej polecił mu wynieść kowadło z gmachu.
12 VI 1896, Kurier Lwowski, nr 162, s. 8:
Rozmaitości. Lwowskie Morskie Oko, kąpiele stawowe za dworcem kolei elektrycznej, pomiędzy górami, wyrąbane w skale, dno betonowane, zasłonięte od wiatrów, dzienny przypływ i odpływ wody 300 hektolitrów. Dla Pań od 10 do 1, reszta dnia jako też niedziele i święta przez cały dzień dla Panów. Cena samej kąpieli 10 ct. Urządzono tylko dla chrześcijan. Bilety można dostać w handlu maszyn do szycia Józefa Iwanickiego w hotelu Żorża, albo na miejscu przy kasie.
2 VIII 1896, Dziennik Polski, nr 213, s. 2:
Wachlarzyki męskie weszły we Lwowie w modę podczas upałów ostatnich dni. Mają one kształt wachlarzyków japońskich i zrobione są z liści palmowych. Przyznać należy, że taka innowacja ma w naszym klimacie, odznaczającym się zarówno w kierunku ciepła, jak zimna krańcowym radykalizmem, zupełną rację bytu. Onegdaj zauważyliśmy na ulicach kilkanaście osób, które posługiwały się takimi wachlarzykami, chłodząc się w upalnych południowych godzinach.
13 IX 1896, Kurier Lwowski, nr 255, s. 6:
Dla zawarcia małżeństwa. Kawaler l. 28, z pensją roczną zł 800 i bocznemi dochodami, chciałby zawrzeć znajomość z panną od lat 18 do 22 w celu ożenienia się z posagiem kilku tysiącami. Rzecz tylko na serjo traktuje, adres »A.B. 1229« poste restante Gródek pod Lwowem.
14 I 1897, Kurier Lwowski, nr 14, s. 8:
Prywatne doniesienia. Pewna uboga rodzina, składająca się z pięciu osób, z których jest troje dzieci, uprasza WP Dobrodziejów, czy nie mógłaby je oddać do nich na wychowanie, lub też za swoje radaby oddać z tych 3-ga, jedno ma 7 rok, drugie 5 rok, trzecie 4 miesięcy, któreby to chętnie za małym odstępem pieniężnym pozbył. Adres: R. Mrok ul. Sykstuska l. 56, dom dr Piseka.
7 III 1897, Kurier Lwowski, nr 66, s. 6:
Panorama czarodziejska przy ulicy Ormiańskiej 31. Przedstawienie o godzinie 4. i 7. Wieczorem bezpłatne losowanie na budzik lub Trylogię Sienkiewicza.
15 V 1897, Dziennik Polski, nr 134, s. 2:
Jeden z przedsiębiorców, budujących dom przy ul. Akademickiej, uwzględniając wygodę przyszłych swoich lokatorów-cyklistów, przeznacza osobny lokal w parterze na skład bicykli, które teraz muszą być windowane z trudem nieraz na III. piętro. Jest to charakterystyczny symptomat wzrostu sportu kolarskiego we Lwowie.
27 XI 1897, Kurier Lwowski, nr 329, s. 7:
Dla zawarcia małżeństwa. Kawaler z dobrego rodu, nader okazałej i ujmującej powierzchowności, lat 38, trochę majątku, w znacznym mieście, poszukuje dozgonnej towarzyszki życia. Mniejsza o to, jakiego pochodzenia, przeszłości i powierzchowności, byle bogatej.
19 II 1898, Kurier Lwowski, nr 50, s. 11:
Prywatne doniesienia. Rękę i serce ofiaruję natychmiast Tej, która pożyczką 600 złr wybawi mię z przykrego położenia.
7 VI 1899, Gazeta Narodowa, nr 156, s. 2:
Młode kartofle pojawiają się już od paru tygodni w tutejszych handlach i restauracjach, i gdzie kupiec lub restaurator rzetelny, tam też są to istotnie młode kartofle tegoroczne, choć co prawda nie osobliwszego smaku. Te są jednak drogie, spekulacja sobie tedy pomaga, bo i od czegoż chemia, która dzisiaj tyle cudów dokazuje, ale też oszustom nieograniczone otworzyła pole? Zręczny okpisz ogląda z początkiem wiosny swój zapas kartofli jesiennych, najdorodniejsze obiera ze skórki i odkrawując sprytnie i gładząc nadaje im pozór młodych kartofli. Potem sadzi je do ziemi ogrodowej, którą z pewnymi ingrediencjami chemicznymi przemieszał. Te zmniejszone sztucznie kartofle obciągną się do tygodnia delikatną skórką, nadzwyczaj podobną do skórki młodych kartofli. Skład owych chemikaliów bywa rozmaity, ale w tajemnicy zachowany.
17 IV 1900, Dziennik Polski, nr 106, s. 1:
Lwowianin p. Władysław Jachno wynalazł telefon kieszonkowy bez drutu, dający się swobodnie przenosić z miejsca na miejsce i nosić w kieszeni. Wobec fachowej komisji demonstrował wynalazca tymi dniami ten telefon między Lwowem a Przemyślem. Jedna część komisji z panem Jachno zdążała z dworca głównego na Łyczaków, a druga pod przewodem p. dr. Schwarca oddalała się ze Lwowa pospiesznym pociągiem do Przemyśla. Mimo że pociąg był w ruchu, członkowie komisji jadący do Przemyśla doskonale słyszeli, co mówili do nich ci panowie, którzy z telefonem kieszonkowym szli na Łyczaków.
22 XI 1901, Słowo Polskie, nr 546, s. 11:
Doniesienia różne. Pannę chcącą nieznaczną kwotą dopomóc mi do uzyskania stanowiska poślubię. Dyskrecja rzeczą honoru. Fotografia nie szkodzi. Adres: Seweryn – Pańska 16.
30 VII 1902, Słowo Polskie, nr 369, s. 11:
Doniesienia osobiste. Wesołej, pięknej i jak na stan rycerski przystoi majętnej „Baśki” poszukuje Wołodyjowski p.r. Lwów.
19 VIII 1902, Wiek Nowy, nr 342, s. 8:
Dzieci są do rozdania. Biedna wdowa z sześciorgiem małoletnich dzieci, nie mająca z czego żyć i do szkół je posyłać, oddałaby trzy dziewczątka za swoje. Jedna z nich liczy 7, druga 11, a trzecia 13 lat życia. Dobrodzieje raczą się zgłosić pod K. Z. ul. Kordeckiego 18.
12 XI 1902, Dziennik Polski, nr 528, s. 4:
Wiewiórkę samiczkę, kupię zaraz. Bliższa wiadomość w Administracji „Dziennika Polskiego”.
1 II 1903, Gazeta Narodowa, nr 26, s. 2:
Z komórki ogrodnika w parku Kilińskiego skradziono ubiegłej nocy dwa łabędzie. Znane były one całemu miastu i pływały od lat kilku przez całe lato po parkowym stawku. Prócz miejskich łabędzi, zabrali jeszcze złodzieje na szkodę ogrodnika 5 kur.
3 II 1903, Słowo Polskie, nr 55, s. 4:
Rozmaite. Sierotę 3-letnią dziewczynkę, śliczną ciemnoblondynę, ojciec da adoptować za swoją za wynagrodzeniem 2 tysiące koron. Zgłoszenia „N.N” do Administracyi „Słowa”.
28 VI 1904, Kurier Lwowski, nr 178, s. 7:
Korespondencje prywatne. Kierownik szkoły ludowej ożeni się z nauczycielką lub posażną panną.
12 X 1904, Wiek Nowy, nr 986, s. 14:
Młodej ubogiej panience, posiadającej talent i odpowiednią powierzchowność, chętnie pomogę do kształcenia się na scenę. Zgłoszenia wraz z fotografią pod adresą „Stary Dziwak” poste rest. główna poczta, Lwów.
30 XII 1904, Wiek Nowy, nr 1051, s. 13:
Poszukuje się mężczyznę kawalera, umiejącego czytać i pisać, który ożeniwszy się z młodą kucharką otrzyma posadę rządową lub inną.
11 II 1905, Przegląd Polityczny, Społeczny i Literacki, nr 35, s. 2:
Lwowski sąd powiatowy skazał wczoraj pewnego piekarza z Zamarstynowa na trzy dni aresztu za to, że w bułce z jego piekarni znaleziono całą mysz.
18 X 1905, Wiek Nowy, nr 1289, s. 8:
Łyżwy kołowe, wynalazku p. Łuszpińskiego, a wykonywane we fabryce Pammera przy ul. Grodeckiej 47, budzą wielkie zainteresowanie w sferach sportowych. Służą one do jazdy na zwykłej drodze i są osadzone na dwóch kółkach, umieszczonych wzdłuż i w środku stopy, jedno za drugim, wskutek czego pod względem użycia są o wiele praktyczniejsze od znanych łyżew czterokołowych.
6 II 1906, Wiek Nowy, nr 1377, s. 14:
Słuchacz filozofii prosi o pożyczenie 100 koron. Małżeństwo niewykluczone. Lasocki, Lwów, uniwersytet.
1 VI 1906, Wiek Nowy, nr 1474, s. 14:
Kawaler z 4. kl. gimn. lub maturą seminarialną otrzyma posadę – jeżeli ożeni się z panną. Z egzaminem rachunkowym mają pierwszeństwo.
12 VI 1906, Słowo Polskie, nr 257, s. 3:
Do plagi, dawno już znanej u nas, cyklistów, przybyła od niedawna druga plaga – automobiliści. Panowie automobiliści jeżdżą z zasady nawet na najludniejszych ulicach, w tempie wyścigowem, z wysokości automobilu patrząc z pogardą na tłumy piesze. Na widok zbliżającego się automobilu umyka wszystko, ludzie, dorożki, nawet policyant umyka co żywo na chodnik, z podziwem przyglądając się tym wyścigom. W tych dniach wieczorem urządzili sobie taka zabawę panowie, jadący samochodem Nr 593 A. Samochód, w którym jechał jakiś oficer, jakiś pan cywilny i dwu uczniów w mundurkach, pędził z tak szaloną szybkością ul. Akademicką, że wśród publiczności wywołał formalny popłoch. Panowie ci widocznie robili to tylko dla sportu, za chwilę bowiem wracali z powrotem ul. Akademicką, ale już powoli, patrząc, jakie wrażenie wywołała ich kawalerska jazda.
3 X 1906, Słowo Polskie, nr 451, s. 11:
Doniesienia różne. Ukończony prawnik ożeni się za rok z przystojną panną, która mu natychmiastową pomocą kwotą 1000 zł umożliwi odbycie bezpłatnej praktyki rządowej i uregulowanie stosunków materialnych. Zgłoszenia do 15-go października.
1 XI 1906, Słowo Polskie, nr 496, s. 3:
Dorożki automobilowe ukazały się już na ulicach Lwowa. Mają stanowisko na pl. Mariackim. Są to bardzo eleganckie, ogromnie wygodne automobile. Miejsce dla publiczności oszklone, zabezpieczone przed zimnem i wiatrem. Pominąwszy tysiączne drobne dogodności, jakich nie mają dorożki konne, o największej należy wspomnieć. Zegar umieszczony na widoku wskazuje ujechaną drogę i należytość, którą należy uiścić wedle taksy policyjnej. Unika się w ten sposób znanych dorożkarskich wojen, kończących się na inspekcji policji.
7 XII 1906, Gazeta Lwowska, nr 281, s. 3:
Wczoraj zgłosił się w policji 8-letni Karol Sachar, podając, iż w czasie, gdy był w szkole, rodzice jego wyprowadzili się z dotychczasowego mieszkania i odszukać ich nie może. Chłopca oddano w opiekę komisariatowi II dzielnicy.
17 IV 1907, Słowo Polskie, nr 178, s. 11:
Doniesienia różne. Zacna, starsza, szanowana wdowa, Polka, o ładnem, znanem, starem, szlacheckiem nazwisku, chce adoptować za wysoką sumę pieniężną uczciwego mężczyznę lub kobietę, pragnących zmienić lub nabyć nazwisko. Zgłoszenia: Lwów, biuro Sokołowskiego, „Nałęcz”.
21 III 1908, Wiek Nowy, nr 2015, s. 13:
Młodzieniec lat 27, inteligentny, przystojny, przy tym zdrów, jako wzór dla młodzieży, ożeniłby się z panną przystojną, która mogłaby mu wyrobić rządową lub dobrą prywatną posadę. Łaskawe zgłoszenia pod „Prawdziwa miłość” do administracji Wieku.
17 X 1908, Wiek Nowy, nr 2196, s. 11:
Kawaler lat 29, przystojny, ożeni się z panną lub wdówką bezdzietną w wieku odpowiednim, która mi dopomoże osiągnąć lepszą posadę. Łaskawe zgłoszenia do „Wieku Nowego” pod „Katolik”.
25 X 1909, Goniec, nr 831, s. 8:
Technik, lat 23, przystojny szatyn, pragnie nawiązać korespondencję z młodą i inteligentną panną, której rodzice dopomogą mu do ukończenia studiów.
18 XII 1909, Wiek Nowy, nr 2536, s. 16:
Chcecie Panie za mąż wyjść! Panie starsze, ułomne, mające dzieci nieślubne, pragnące nazwiska ładnego, mające kapitał odpowiedni, niech się zgłoszą pod „W.T.M.” administracja Wieku Nowego. Dyskrecja pod słowem honoru.
24 V 1910, Gazeta Lwowska, nr 117, s. 3:
Aresztowano wczoraj 70-letniego Antoniego Uhlika, żebraka, który w ciągu dnia pobił kijem trzy osoby za to, że odmówiły mu jałmużny.
12 I 1911, Głos, nr 9, s. 7:
Panowie! Najświeższe artykuły gumowe tylko w nowo otworzonej drogerii M. Parisera, Lwów, Janowska 4. 6 sztuk 2 K. Na prowincję wysyłam odpłatnie za nadesłaniem 2 K. 25 hal. w markach pocztowych.
16 XII 1912, Wiek Nowy, nr 3431, s. 13:
Małżeństwa. Ożenię się z bogatą wdówką, jeśli dopomoże ukończyć studia lub założy interes.
13 VIII 1914, Słowo Polskie, nr 354, s. 3:
J. M. prof. dr Stanisław Starzyński, rektor Uniwersytetu Lwowskiego, podjął się zupełnego wyekwipowania własnym kosztem jednego szeregowca z Drużyn Bartoszowych, wyruszającego na plac boju. Rada Naczelna Drużyn Bartoszowych tą drogą wyraża serdeczne podziękowanie czcigodnemu ofiarodawcy i wzywa innych do pójścia za jego przykładem.
23 VIII 1914, Kurier Lwowski, nr 365, s. 3:
Dziś o godz. 11 rano w kościele św. Elżbiety pobłogosławiony został związek małżeński młodej pary, która do Biura P.S.W. zgłosiła się po obrączki żelazne, pragnąc je przed ołtarzem dać do poświęcenia i wdziać od razu jako obrączki ślubne. Fakt ten jest tem znamienniejszy, że nowożeniec stanął do ślubu w szarym mundurze członka związku strzeleckiego, którego jest plutonowym. Nazwiska nowożeńców Leopold Stanisław Novi, towarzysz drukarski i Franciszka Józefa Halukówna.
22 IX 1914, Kurier Lwowski, nr 395, s. 3:
Od kilku dni napływają do Lwowa kupcy, pochodzący z Rosji. Jeden z nich rodem z Charkowa otworzył już handel najrozmaitszych towarów przy ulicy Czarnieckiego, sprzedając wędliny, tytoń, papierosy itd. Poza tym widzimy kupców tych na targach w rynku i na pl. Krakowskim.
1 X 1914, Słowo Polskie, nr 438, s. 4:
Wobec przerażającego szerzenia się rozpusty we Lwowie zakazano damom z ćwierćświatka pokazywać się na pryncypalnych ulicach tak w dzień jak i w nocy. Nie stosujące się do tego zakazu będą karane chłostą.
3 X 1914, Gazeta Wieczorna, nr 2085, s. 4:
Dr. Juliusz Kleiner udziela lekcji filozofii ścisłej i literatury powszechnej w zakresie uniwersyteckim, lekcje mogą być osobne lub zbiorowe. Zgłaszać się można między godziną 12.30 a 1.30. (Adres: ul. Kurkowa 2, II p.).
2 I 1915, Słowo Polskie, nr 3, s. 3:
„Dworek”, cukiernia przy ul. Akademickiej 4, założona przez grono pań ziemianek przy współudziale p. Gabryeli Zapolskiej, otrzymała do zbytu nowy rodzaj pieczywa. Są to suche kluseczki pszenne, wyrabiane w pracowni obywatelskiej imienia Róży hr. Skarbkowej, nadające się do przechowywania, a których użycie znacznie uprościć może pracę w gospodarstwie domowem. Prawdopodobnie nowy ten produkt piekarski znajdzie we Lwowie, podobnie jak i wiejskie pieczywo „Dworku”, szerokie rozpowszechnienie.
16 III 1915, Słowo Polskie, nr 124, s. 3:
Z Gradonaczelnictwa. Wskutek postanowienia lwowskiego gradonaczelnika żydzi miejscowi Izrael Szapiro, Jakub Tempelmann i Leopold Rusenfeld zostali skazani na 2 tygodnie aresztu za szerzenie kłamliwych wieści, zaś Penia Reisbach na 1 miesiąc za to, iż zjawiwszy się w mieszkaniu Zofji Slezak pozwoliła sobie powiedzieć, iż Rosjan we Lwowie jest mało i za dwa dni wrócą Austryjacy i wywieszają „moskalofilów”.
6 VIII 1915, Kurier Lwowski, nr 240, s. 3:
Arkusze hołdownicze dla Brygadjera Józefa Piłsudskiego podpisywać można w księgarniach Altenberga i Połonieckiego i w biurze N.K.N., plac św. Ducha l. 3.
6 VII 1916, Kurier Lwowski, nr 331, s. 7:
Młoda sympatyczna żona legionisty w czasie pozabiurowym zajmie się starszą damą lub dziećmi za obiady i kolacje. Zgłoszenia list. pod „Byt” do Adm.
22 VII 1916, Wiek Nowy, nr 4542, s. 12:
Małżeństwa. Chcę poznać inteligentnego mężczyznę lub żołnierza polskiego w celu matrymonialnym – do Admin. Wieku pod „Torpedowiec”.
13 IX 1916, Wiek Nowy, nr 4587, s. 12:
Rozmaite. Podoficer legionów – który był 21 miesięcy w polu, trzy razy raniony, prosi Wielmożne Państwo o ubranie i buciki. Odbiorę osobiście. Adres we Wieku Nowym.
19 VI 1917, Wiek Nowy, nr 4823, s. 11:
Małżeństwa. Panna mająca fach – wyjdzie za mąż za mężczyznę inteligentnego młodego, także inwalidę, zdolnego do lekkiej służby kolejowej, któremu takową posadę wyrobi.
18 XI 1917, Kurier Stanisławowski, nr 1556, s. 3:
Drobna sprzedaż bielizny męskiej została zakazana. W najbliższych dniach ukaże się nowe rozporządzenie ministerstwa handlu, które ma uregulować sprzedaż bielizny męskiej, której sztuka waży 200 gramów lub więcej. Zakaz ten obowiązuje kupca nawet w tych wypadkach, gdy kupujący posiada kartę zezwalającą na zakupno bielizny męskiej, gdyż karta ta dopiero wówczas nabiera ważności, gdy ministerstwo handlu wyda zezwolenie na sprzedaż. Karty na bieliznę zaprowadzone są już w większych miastach monarchii.
21 XI 1917, Kurier Lwowski, nr 545, s. 5:
Wojenne obuwie. Instytut technologiczny komunikuje: W celu spopularyzowania wojennego obuwia na drewnianych podeszwach i zapobieżeniu wszystkim zgubnym skutkom, jakie powodować może brak całego obuwia na zimę, Instytut technologiczny lwowskiej Izby handlowej i przemysłowej (ul. Bourlarda l. 5, 1. piętro) z dniem 19. bm. otwiera we własnym zarządzie prowadzony pod fachowym kierownictwem warsztat szewski reparacyjny z zelowaniem obuwia drewnianemi zelówkami. Zelówki nieprzemakalne, niestukające, łatwo zginalne.
12 I 1918, Kurier Lwowski, nr 19, s. 8:
Zamiana za konwersację francusko-niemiecką lub naukę gry na fortepianie kto mi dostarczy opału.
11 V 1918, Wiek Nowy, nr 5097, s. 6:
Mieszkanie z 4 pokoi, przedpokoju, kuchni, łazienki, gazu, elektryki i balkonu w cichej dzielnicy i kamienicy, poszukuje się od zaraz. Wiadomość: Gabryela Zapolska Lwów, Gołąba 15.
20 VI 1918, Kurier Lwowski, nr 279, s. 4:
Tennisowe buciki Nr. 42, przedwojenne, bardzo mało używane, oddam za mąkę. Reflektanci zechcą złożyć adresy w Admin. dla „Tennisa”.
24 VIII 1918, Wiek Nowy, nr 5181, s. 14:
Małżeństwa. Urzędnik państwowy, szlachetnych zalet – separowany, pragnie poznać szlachetną, majętną i niezależną panią, która dopomoże mu do przeprowadzenia kosztownego lecz pewnego rozwodu, tj. unieważnienia nieszczęśliwego małżeństwa będącego już w toku, w zamian za co zobowiąże się ją poślubić zaraz po uzyskaniu rozwodu.
1 IX 1918, Kurier Lwowski, nr 402, s. 7:
Różne. Bezdzietne małżeństwo weźmie ładnego chłopczyka za swoje od 2-4 lat po legioniście, może być nieślubne.
15 X 1918, Wiek Nowy, nr 5225, s. 17:
Za spodnie na słusznego mężczyznę dam karton cukru.
7 XII 1918, Kurier Lwowski, nr 531, s. 4:
Za mąkę, kartofle lub inne prowianty dam cenne obrazy najlepszych malarzy polskich. Zgłoszenia pod „Mąka” administracja.
11 IX 1919, Gazeta Wieczorna, nr 4823, s. 8:
Mieszkania, lokale, sklepy: Pokój kawalerski z komfortem wynajmę Panu, który mi pomoże uzyskać opał na zimę.
18 X 1919, Wiek Nowy, nr 5522, s. 12:
Mieszkania i sklepy: Prowiantowa racya miesięczna oficerska i 300 papierosów amerykańskich za 2 pokoje z kuchnią i komfortem w porządnej dzielnicy. Wiadomość „Doktor”.
5 XII 1919, Gazeta Lwowska, nr 281, s. 8:
Kupno i sprzedaż: Kupię żarna lub na zamianę dam lampę salonową z abażurem wiszącą lub stojącą.
18 VIII 1920, Gazeta Wieczorna, nr 5388, s. 8:
Pewien oddział wojskowy zakupi kompletny serwis na 12 osób z całym urządzeniem kuchennym.
18 I 1923, Gazeta Poranna, nr 6593, s. 9:
Małżeństwa. Ożenię mego siostrzeńca, b. przystojnego, szatyna, lat 26, z b. dobrej rodziny, posiadającej większą realność, z panną przystojną, która by mu dopomogła w urzeczywistnieniu najgorętszych jego pragnień, a to ukończeniu 2-letnich studiów.
5 XII 1924, Wiek Nowy, nr 7036, s. 14:
Rozmaite. Krawczyni wykonam zęby sztuczne za uszycie kostiumu.
30 VII 1926, Wiek Nowy, nr 7528, s. 14:
Rozmaite. Wymaluję modnie 1 lub 2 pokoje za przenoszone ubranie.
21 V 1927, Wiek Nowy, nr 7772, s. 15:
Małżeństwa. Ożenię się za wyrobienie posady. Mogę być na próbę na dwa, trzy miesiące.
2 I 1928, „Chwila”, nr 3154, s. 14:
Różne. Epokowy wynalazek pomiaru siły umysłowej. – Nie przekraczajcie przy wyuczaniu wymierzonej siły, a każdą pracę naukową prędko wykonacie. Rodzice, nie przekraczajcie siły dzieci, a do trzech godzin wyuczycie ich trwałego zapamiętania abecadła. Bez ryzyka. Deklaracja wystarczy. Broszurkę prześlę po otrzymaniu 10 zł, gwarantując za skuteczność metody. Chrzanowski, Lwów, Zimorowicza 6.
25 IV 1929, Dziennik Lwowski, nr 113, s. 5:
Biura Miejskiego Zakładu Pogrzebowego mieszczą się przy ul. Sobieskiego l. 16. Zakład wykonuje wszelkie czynności w zakres jego wchodzące, wynajmuje również powozy do ślubów.
11 VI 1930, Wiek Nowy, nr 8691, s. 17:
Kupno-sprzedaż: Obraz Kossaka Wojciecha sprzedam lub zamienię za dobry aparat radiowy.
23 VIII 1930, Wiek Nowy, nr 8752, s. 19:
Rozmaite. Kto mi pożyczy 1.000 zł., to wezmę za procent dziecko na wychowanie albo za swoje. Listy do Adm. Wieku pod „Dziecko”.
27 XI 1938, Dziennik Polski, nr 327, s. 12:
Matrymonialne. Magister praw, oficer rezerwy, lat około 30, z obawy przed podatkiem starokawalerskim ożeni się z panią ze sfer ziemiańskich.
30 IV 1939, Chwila, nr 7220, s. 15:
Małżeństwa. Poślubię niewiastę, mogącą umożliwić emigrację do Ameryki – Australii. „Dwudziestosiedmioletni”.
20 VII 1939, Słowo Narodu, nr 200, s. 3:
Centrala Chrześcijańskich Restauratorów przypomina, że Restauracje „Atlas” w Rynku (właśc. Tarlerski Edmund), Stadtmueller w Rynku (zawiadowca Teitelbaum Moryc), „Bufet Żywiecki” ul. Legionów 13 (właśc. Fliesser) są firmami żydowskimi.
13 I 1944, Gazeta Lwowska, nr 10, s. 4:
Małżeństwa. Kto z panów wybitnie inteligentnych do lat 35 napisze i przeszle zdjęcie do dwóch młodych przystojnych, szatynki i blondynki, nie w celach matrymonialnych. Drohobycz.
Wybór: dr hab. Agnieszka Biedrzycka